Rozwój płatności biometrycznych nabiera tempa. Jedną z najbardziej zaawansowanych technologicznie jest biometria głosowa. Przewiduje się, że dołączy ona jako kolejna metoda weryfikacyjna, gdy upowszechnią się technologie głosowe w voice-banking i voice-commerce. Przy wrażliwych transakcjach używana będzie kombinacja kilku biometrii, np. dłoń + tęczówka oka + geometria twarzy + głos.
Według danych opublikowanych w serwisie Statista, w 2020 r., w Stanach Zjednoczonych, 7% właścicieli urządzeń połączonych dokonało zakupu za pomocą urządzenia aktywowanego głosem podczas zakupów artykułów spożywczych lub detalicznych. Odpowiada to łącznie ponad 20 milionom konsumentów w USA, którzy w tym roku kupili produkty za pomocą takich urządzeń. W ciągu ostatnich dwóch lat liczba konsumentów w USA korzystających z tej metody prawie się podwoiła.
Wszystko zaczęło się od Apple, które w 2011 r. wypuściło na rynek iPhone 4 z Siri – inteligentnym, osobistym asystentem. Dziś Siri jest dostępna na niemal każdym urządzeniu tej marki. Obecnie największe udziały w rynku asystentów głosowych mają Asystent Google oraz Alexa od Amazona. W 2017 r. Samsung wypuścił Bixby, ale nie udało mu się przebić wśród konkurencji.
A jak wygląda sytuacja w Polsce?
Aktualnie jedynym asystentem głosowym posiadającym polską wersję językową jest Asystent Google, który miał swoją premierę w styczniu 2019 r. Dotychczas nie pojawiły się żadne oficjalne zapowiedzi od innych dostawców informujące o planach wprowadzenia na polski rynek alternatywnego rozwiązania.
Technologie głosowe są intensywnie rozwijane przez polski sektor bankowy, również dlatego, że Polacy są gotowi na innowacje w zakresie płatności i chętnie testują nowoczesne rozwiązania. Już teraz w aplikacjach mobilnych niektórych banków można zlecić wykonanie przelewu (także na numer telefonu), pokazać historię transakcji czy doładować telefon na kartę.
Co przyniesie przyszłość?
Upowszechnienie płatności głosowych będzie zależeć zarówno od rozwoju technologii, jak i większej dostępności urządzeń dopasowanych do potrzeb użytkowników (np. w warstwie językowej) oraz przekonania klientów, że taki sposób potwierdzania transakcji jest w 100% bezpieczny.
Eksperci z EY wskazują, że w miarę doskonalenia technologii oraz środków zapewniających bezpieczeństwo i prywatność, płatności głosowe i conversation commerce będą używane tak powszechnie jak płatności mobilne. Gdy technologia stanie się zaufanym, ustandaryzowanym elementem krajobrazu płatności, klienci będą nawet korzystać z komend głosowych, aby zarządzać rachunkami.
Płatności głosowe będą się rozwijać przede wszystkim dlatego, że są wygodniejsze i pozwalają oszczędzić czas. Korzystając z asystentów głosowych ograniczamy liczbę czynności, które musimy wykonać – znacznie szybciej możemy coś powiedzieć, niż napisać. Innym, równie ważnym aspektem, jest to, że płatności głosowe mogą znacznie ułatwić funkcjonowanie np. osobom niepełnosprawnym.