Pandemia koronawirusa przyczyniła się do dynamicznego rozwoju handlu internetowego. Przedsiębiorcy działający w e-commerce napotykają na swojej drodze również bariery. Jak branża sobie z nimi radzi?
E-handel boryka się z globalnym problemem takim jak np. niedobór kierowców ciężarówek, co prowadzi do problemów z dostawami oraz zaopatrzeniem. Wyzwanie stanowi też kryzys produkcyjny oraz zerwane łańcuchy dostaw związane bezpośrednio z pandemią. Dodatkowo coraz większym zagrożeniem stają się ataki hakerów na sklepy internetowe.
Brak zawodowych kierowców
Przez lata zawód kierowcy był deprecjonowany. Jednak o tym, jak duże znaczenie ma ta profesja na własnej skórze przekonali się Brytyjczycy. Brak kierowców jest równoznaczny z brakiem dostaw. A to siłą rzeczy hamuje rozwój handlu internetowego. Póki co w Polsce problem nie jest tak poważny jak w Wielkiej Brytanii, ale z roku na rok jego skala narasta. Wielu polskich kierowców jest w wieku okołoemerytalnym, a młodzi ludzie niechętnie wybierają ten zawód.
Eksperci zapewniają, że na razie sytuacja w Polsce jest stabilna. Należy jednak wprowadzić szereg rozwiązań, aby zapobiec sytuacji, która ma miejsce obecnie w Anglii. Jednym z pomysłów jest zachęcanie kierowców z Azji do pracy dla europejskich przewoźników. Już teraz dużą część kierowców pracujących w Polsce stanowią obcokrajowcy. Polski rynek transportowy zasilają bowiem pracownicy z Ukrainy i Białorusi.
Podkreślana jest również konieczność poprawy warunków pracy kierowców. Zawód wiąże się takimi niedogodnościami jak rozłąka z rodziną czy przyjaciółmi. Co więcej, wiele firm transportowych wykorzystuje swoich pracowników do załadunków i rozładunków. Natomiast zarobki kierowców nie zawsze to rekompensują. W konsekwencji niewielu młodych Polaków zostaje zawodowymi kierowcami.
Pandemia ogranicza produkcję i zakłóca łańcuch dostaw
Braki w zaopatrzeniu sklepów nie wynikają wyłącznie z niedoboru kierowców ciężarówek. Problem stanowi również ograniczenie produkcji będące skutkiem pandemii koronawirusa. Azja – światowa potęga gospodarcza, walczy z jej kolejną falą. Wielu pracowników azjatyckich fabryk udało się do swoich rodzinnych miejscowości obawiając się wirusa. W konsekwencji w zakładach brakuje rąk do pracy.
Co więcej, Chiny walcząc z koronawirusem wprowadzają coraz bardziej restrykcyjne rozwiązania. Załogi chińskich statków są zobligowane do odbycia 3-tygodniowej kwarantanny przed powrotem do kraju. Po dotarciu do China marynarzy obowiązuje druga 2-tygodniowa kwarantanna i trzecia, także 2-tygodniowa, jeśli chcą wrócić do swojej prowincji. To wszystko hamuje transport morski, na którym opiera się światowy handel. A nic nie wskazuje na luzowanie obostrzeń w najbliższym czasie.
Sklepy internetowe “atrakcyjnym” celem hakerów
Boom na sprzedaż online w dobie pandemii koronawirusa sprawił, że potencjał w e-commerce dostrzegli także hakerzy. Cyberprzestępcy zaczęli stosować coraz bardziej wyrafinowane ataki.
Wielu przedsiębiorców, którzy na fali popularności sprzedaży internetowej zdecydowali się na przeniesienie swojego biznesu do sieci nie zastosowało wystarczających środków ostrożności w zakresie cyberbezpieczeństwa. Atak ze strony hakerów może doprowadzić nie tylko do wycieku danych klientów, ale również sparaliżować działanie samego sklepu. Dodatkowo to właśnie okres świąteczny jest czasem największej aktywności wśród internetowych oszustów.
Każdy przedsiębiorca prowadzący sprzedaż online powinien zadbać o wdrożenie rozwiązań zapewniających cyberbezpieczeństwo. Zasadnicze znaczenie ma aktualizowanie bezpieczeństwa oprogramowania, z którego korzystasz w sklepie. Warto również stworzyć kopię zapasową, co pozwoli na szybkie przywrócenie działania sklepu internetowego w przypadku ataku lub awarii.
Ostatnie miesiące były dla e-commerce okazją do rozwoju, ale przyniosły również nowe wyzwania. Najbliższy czas ze względu na zbliżające się święta, które są newralgicznym okresem w sprzedaży internetowej, będzie szczególnym sprawdzianem dla całej branży.