Liczba transakcji w kilku tysiącach sklepów obsługiwanych przez Płatności Online Blue Media w ostatni Black Friday była niemal 100 proc. wyższa niż rok wcześniej analogicznego dnia. Mimo wyraźnie wzmożonego ruchu i liczby transakcji, systemy płatnicze Blue Media nie odnotowały nawet 1 sekundy przerwy.
Zakupowe szaleństwo związane z Black Friday to nie tylko czas żniw dla e-sklepów. To również ważny sprawdzian dla operatorów płatności - ich serwerów i systemów, które muszą obsłużyć wzmożony ruch związany ze świętem zakupów.
Z analiz wykonanych przez specjalistyczną firmę monitorującą systemy płatnicze Monit24.pl wynika, że dostępność działania Płatności Online Blue Media - odpowiadających za przyjmowanie i realizację płatności w sklepach internetowych - w okresie tegorocznego Black Friday wyniosła 100% dla płatności pay-by-link oraz 100% dla płatności kartami. Oznacza to, że przez całą dobę nie było ani sekundy przerwy w dostępności systemów płatniczych Blue Media.
- W e-biznesie musi nienagannie grać wiele elementów. Dostępność serwisu i systemu płatności - która na co dzień wydaje się oczywista - w okresie wzmożonego ruchu potrafi boleśnie zweryfikować plany sprzedażowe. Ryzyko utraty zainteresowanych zakupem konsumentów z powodu problemów technicznych - i to mimo zainwestowanych w kampanię sporych środków - jest największym koszmarem internetowych sprzedawców - zauważa Krystian Wesołowski, Head of Sales w Blue Media.
O czym zapomina e-commerce?
Zdaniem eksperta Blue Media, e-commerce powinien uczyć się od sektora bankowego dywersyfikacji ryzyka. Duży biznes w sieci, realizujący obrót powyżej kilkunastu milionów miesięcznie, powinien zastanowić się nad zbudowaniem zapasowych rozwiązań dla kluczowych procesów. Jednym z nich są właśnie płatności online. Pomimo, iż dla wielu sklepów są usługą generyczną to odpowiadają za ostatnią milę w procesie sprzedaży. Straty wynikające z problemów technologicznych są policzalne.
- Aby zobrazować taką sytuację posłużę się autentycznym przykładem z jednego z obsługiwanych przez nas sklepów. Tylko 30 minut niedziałania systemu płatności w godzinach największej sprzedaży to - biorąc pod uwagę średni dzienny obrót i marże - strata na poziomie 8500 zł - zauważa Krystian Wesołowski.