Nagrywasz filmik, wrzucasz do mediów społecznościowych i czekasz 24 godziny na reakcje klientów – tak, w wielkim skrócie, przedstawia się strategia short-lived content. Co możesz na tym zyskać, jeśli prowadzisz sklep internetowy?
Short-lived content to rodzaj komunikacji efemerycznej, czyli takiej, która znika po określonym czasie publikacji. Już od dawna jest wykorzystywana w mediach społecznościowych, np. na Instagramie, czy Facebooku. Koncepcja szybkich i krótkotrwałych relacji – stories – została zapoczątkowana przez aplikację Snapchat (szczególnie cenioną przez nastolatków). Ma już ponad 500 milionów aktywnych użytkowników na całym świecie, co świadczy o jej popularności.
Dla kogo short-lived content?
Luźny sposób komunikacji z klientami zdecydowanie nie będzie odpowiedni w każdym sklepie internetowym. Sprawdzi się przede wszystkim wtedy, gdy grupą docelową są młode osoby, które same na co dzień korzystają z takiego sposobu porozumiewania się z rówieśnikami.
Ulotne treści są angażujące, ale ich efekt jest krótkotrwały. Jednak czasem warto się na nie zdecydować. Podobnie jak w przypadku telewizyjnych czy radiowych reklam potrafią wygenerować nową potrzebę, w tym chęć zakupu. Pamiętaj jednak, że sam przekaz musi być dostosowany do potrzeb odbiorcy. Np. pełne energii, motywujące i inspirujące filmiki mogą być skuteczne w dotarciu do targetu poniżej dwudziestki.
Ulotne treści mogą być skuteczne
Stories – czyli bezpośrednia forma komunikacji – najczęściej są wykorzystane przez influencerów. W ten sposób promują swoje pomysły oraz reklamują produkty i usługi. Więcej na ten temat dowiesz się z artykułu: Influencer marketing w e-commerce. Jak najlepiej dobrać influencera? Short-lived content jest szczególnie ważny w ich przypadku, bo autentyczność i kreatywność są dla nich receptą na sukces.
Zaletą tej strategii marketingowej, w przypadku sklepu internetowego, jest fakt, że można skutecznie stworzyć szum wokół zbliżającej się wyprzedaży. Jeśli natomiast promocji podlegają limitowane produkty lub usługi, dzięki włączeniu krótkotrwałych treści, klient będzie bardziej skłonny do natychmiastowego działania.
Jest to jeszcze mało popularny sposób promowania sklepów internetowych, ale bardzo przyszłościowy. Współczesny e-konsument, szczególnie ten młody, chce mieć jak najłatwiejszy i jak najszybszy dostęp do informacji. Media społecznościowe z pewnością to umożliwiają.
Pamiętaj jednak, że jest to odważna i bardzo bezpośrednia forma reklamy, która zdecydowanie nie jest odpowiednia dla wszystkich marek. Jeśli Twoją grupą docelową są nastolatkowie, eksperymentuj i sprawdzaj, czy rzeczywiście jesteś w ten sposób w stanie do nich dotrzeć.