Zakupy online nie muszą wiązać się z przeklikiwaniem regulaminów, wyskakującymi reklamami czy denerwującymi przekierowaniami. Voice commerce to jeszcze szybszy, sprawniejszy i bardziej komfortowy sposób na sfinalizowanie transakcji. Czy szykuje się nowa rewolucja w e-commerce?
W przeciągu minuty jesteśmy w stanie wypowiedzieć od 125 do 160 słów. W tym samym czasie napiszemy jednak o wiele mniej tekstu. Wraz z postępującym rozwojem technologicznym, wyszukiwanie głosowe będzie zyskiwało na popularnosci. Voice commerce już niedługo może wpłynąć na nawyki konsumentów i całkowicie zmienić branżę zakupów przez internet.
Czym jest voice commerce?
Głos człowieka to zestaw indywidualnych i charakterystycznych cech, które z powodzeniem mogą być wykorzystywane podczas zakupów online oraz weryfikacji tożsamości w systemach bankowych. Potencjał voice commerce wykorzystują już firmy na całym świecie, a dzięki stale rozwijającej się technologii, coraz częściej możemy kupować za pomocą wyszukiwania głosowego. Najpopularniejsza obecnie rozwiązania opierają się na systemie asystentów głosowych wraz z inteligentnymi głośnikami.
Zalety voice shopping
Szybkość i wygoda transakcji internetowej często decydują o powodzeniu sfinalizowaniu potencjalnego zakupu. Voice commerce pozwala na zredukowanie niepotrzebnych działań na stronie internetowej do minimum, dzięki czemu cały proces sprzedażowy można zamknąć w o wiele krótszym czasie. Zakupy za pomocą wyszukiwania głosowego są także bezpieczne i spersonalizowane, gdyż korzystają ze sprawdzonych już rozwiązań w handlu internetowym.
Co ważne, małe ekrany oraz przyciski często stanowią o wykluczeniu cyfrowym dużej grupy ludzi. Voice shopping jest więc dużym ułatwieniem dla osób z niepełnosprawnościami oraz osób starszych. Zakupy online z użyciem asystentów głosowych mogą stać się alternatywą wobec zakupów tradycyjnych.
Rynek voice commerce
W 2018 roku firma Adobe przeprowadziła badanie wśród 400 decydentów biznesowych. 91 proc. badanych już wtedy inwestowało w rozwiązania głosowe, a 94 proc. planowało zwiększyć swoje inwestycje w najbliższych latach. Najwięksi technologiczni gracze, tacy jak Facebook, Apple czy Amazon zamierzają wydać około 750 mld dolarów w następnej dekadzie na rozwój branży voice commerce. Co więcej, Junpier przewiduje, że do końca 2023 roku wartość voice shopping osiągnie 80 mld dolarów. Jak to się przekłada na realne działania?
W Stanach Zjednoczonych największe firmy już wdrożyły rozwiązania głosowe. Ocado stworzyło własną aplikację zakupową, która wykorzystuje system Amazon Alexa, a Argos, Walmart i ASOS opracowały możliwość zakupu przez Google Assistant. Sieć pizzerii Domino’s oraz Starbucks również nie pozostają w tyle i umożliwiają składanie zamówień przez funkcje głosowe w aplikacji mobilnej.
Pionierami na polskim rynku voice shopping są Pyszne.pl oraz Flixbus. Obie firmy wprowadziły rozwiązania w oparciu na rozwiązaniach od Google.
Wyzwania stojące przed voice commerce
Voice commerce to branża, która wciąż się rozwija. Dlatego też nie wszystkie jej możliwości są w pełni wykorzystane. Główne ograniczania voice shoppingu wynikają przede wszystkim z możliwości technologicznych. Rozpoznawanie mowy nie jest jeszcze perfekcyjne, często dochodzi do załamania się interfejsu. W badaniu przeprowadzonym przez firmę Forrestie, asystenci głosowi pomylili się nawet w 65 proc. pytań. Taki wskaźnik błędu jest naprawdę duży i może powodować frustrację klientów.
Voice commerce często wiąże się z zakupem dodatkowego sprzętu przez konsumentów. Aby wykorzystać pełny potencjał wyszukiwań głosowych, klienci muszą mieć specjalnie urządzenia obsługujące dany system (jak Google Home czy Amazon Echo), co może budzić ich niechęć i ograniczać dalszy rozwój.
Przyszłość voice commerce
Praktyczne rozwiązania voice commerce są nadal opracowywane. Trudno przewidywać, w jakim kierunku podąży branża – czy wyszukiwanie i zakupy głosowe będą niezależne od platformy i urządzenia, a jeśli tak, to kiedy? Mimo wielu niejasności, popyt konsumencki na voice commerce istnieje, wielcy gracze technologiczni ciągle testują nowe możliwości, a duże sklepy internetowe inwestują w powstałą technologię, wierząc że w niedalekiej przyszłości może zyskać ona na znaczeniu.