Czas pandemii to okres dynamicznego rozwoju handlu internetowego. W wielu branżach zakupy online stały się preferowaną przez klientów metodą. Czy tak też stanie się z tak zwanymi codziennymi zakupami? Czy codziennością stanie się q-commerce?
Q-commerce (skrót od quick – szybki), zwany też on-demand, instant lub rapid delivery, to nowy model sprzedaży online, głównie produktów z kategorii FMCG, z dostawą nawet w ciągu kwadransa. Innymi słowy, jest to alternatywa dla “wyskoczenia” z pracy lub domu na szybkie zakupy w osiedlowym sklepiku. Z tym, że kupuje się w aplikacji, a w ciągu kilkunastu minut zamówione produkty dostarcza kurier.
Jak działa q-commerce?
Standardowy model funkcjonowania q-commerce oparty jest o gęstą sieć małych magazynów – tzw. dark stores. To tam zamówione za pośrednictwem aplikacji artykułu są kompletowane, a kurierzy zabierają je wprost pod wskazany przez klienta adres. Aby dostarczyć zamówienie w ciągu kilkunastu minut, każdy z magazynów obsługuje zamówienia ze ściśle określonego, niewielkiego obszaru.
W sytuacji, gdy usługa q-commerce pojawia się w ofercie sieci sklepów tradycyjnych, nie jest ona realizowana w oparciu o jej funkcjonujące standardowo placówki. Do obsługi dostaw ekspresowych również tworzy się oddzielne dedykowane do tego dark store’y.
Asortyment dostępny w dark store ogranicza się zazwyczaj do 1-2 tys. produktów (SKU), co odpowiada typowemu sklepowi osiedlowemu. Jest on zazwyczaj jednakowy w całej sieci, choć coraz częściej zaczynają one dodawać do swojej oferty również lokalne produkty, na przykład wypieki z popularnej w danej dzielnicy piekarni.
Q-commerce na świecie
Pionierem dostaw ekspresowych na świecie jest turecki startup Getir. Wystartował on ze swoją usługą już w 2015 r. Sukces osiągnięty na lokalnym rynku pozwolił firmie na ekspansję zagraniczną. Obecnie obsługuje ona ponad 80 miejscowości w samej Turcji, ponad 30 w Europie oraz kilka miast w Stanach Zjednoczonych.
Do liderów rynku zaliczyć można również amerykański GoPuff oraz niemieckie Gorillas i JOKR (tu współzałożycielem jest Polak – Piotr Lagowski). Wszystkie one dynamicznie się rozwijają i działają obecnie w wielu krajach.
Na przełomie 2021 i 2022 r. pojawiły się pierwsze ruchy w kierunku konsolidacji branży. GoPuff przejął brytyjskie Fany i Djia, wchodząc w ten sposób na rynek europejski. Getir kupił natomiast brytyjski Weezy i hiszpański Blok.
Dostawy ekspresowe w Polsce
Na polskim rynku pierwszym startupem oferujący zakupy w modelu q-commerce był Lisek. Zaczął on działać w Warszawie już pod koniec 2018 r. Jednak dopiero okres pandemicznych lockdownów spowodował większe zainteresowanie tą usługą.
W tym samym czasie na polskim rynku pojawiły się też zagraniczne podmioty z branży ekspresowych dostaw. JOKR, Swyft i Bolt zaczęły działać w Warszawie, a we Wrocławiu pojawił się GetnowX. Jednak poza Liskiem, który usługę dostawy w 10 minut oferuje w siedmiu największych polskich miastach, żadna z wyżej wymienionych sieci nie zdecydowała się na wejście do innych miast.
Nie chcąc pozostać za plecami nowych konkurentów, również tradycyjne sieci handlowe w Polsce ruszyły z podobnymi usługami. Biedronka we współpracy z Glovo uruchomiła usługę BIEK. W jej ramach ekspresowe dostawy (do 15 minut) realizowane są za pośrednictwem aplikacji i przez kurierów Glovo w sześciu miastach.
Również sieć Żabka wystartowała ze swoją aplikacją q-commerce o nazwie Jush. Od października 2021 r. była ona testowana w wybranych dzielnicach Warszawy. W kolejnych miesiącach poszerzano obszar dostępności w stolicy, a w drugiej połowie grudnia nowa usługa Żabki pojawiła się też w Gdańsku.
Q-commerce po pandemii
Zakupy z ekspresową dostawą mogą wydawać się modą, która przeminie wraz z pandemią i związanymi z nią ograniczeniami. Jednak zdaniem specjalistów przełamany już zostało opór przed zamawianiem produktów spożywczych online. Staje się to coraz bardziej powszechny, a dla wielu wręcz podstawowy sposób robienia zakupów. Prognozy mówią o tym, że w ciągu najbliższych kilku lat sprzedaż żywności online rejestrować będzie rekordowe przyrosty.
W takiej sytuacji niewątpliwie q-commerce czeka dalszy rozwój, zarówno w skali globalnej, jak i w Polsce.