Zamknięcie placówek stacjonarnych na skutek pandemii COVID-19, przełożyło się na ogromne przyspieszenie tempa wzrostu rynku e-commerce. Jednak początek 2022 roku przyniósł spowolnienie. Obecnie zmagamy się z wieloma problemami: galopującą inflacją, skutkami rosyjskiej inwazji na Ukrainę, słabnącym popytem konsumenckim, drogimi paliwami, wzrostem kosztów życia. To powoduje, że e-commerce ponownie musi walczyć o klientów. Powoli widać spadki wolumenu sprzedaży w niektórych sektorach.
Pandemia spowodowała, że rynek e-commerce odnotował rekordowy wzrost sprzedaży. Niezależnie od tego, czy chcieliśmy, czy nie, w pewnym momencie zamknięci w czterech ścianach domów, musieliśmy przekonać się do zakupów online. Okazało się, że są szybkie i wygodne, więc ta forma zakupów została z nami na dłużej. Sklepy internetowe, jako nieliczne spośród wielu rodzajów działalności, zyskały na pandemii. Niestety, okazuje się, że wraz z kolejnymi zmianami na rynku, na które wpływ mają inflacja i wojna za wschodnią granicą, część gałęzi w branży e-commerce zaczęła odnotowywać spadki wolumenu sprzedaży.
Zagrożone branże
Problem nie dotyczy tylko naszego kraju. Raport Salesforce wskazuje, że w pierwszym kwartale 2022 roku przychody z handlu elektronicznego na całym świecie spadły o 3 proc., ruch na stronach sklepów odnotował spadek 2 proc., odnotowano również spadek wolumenu zamówień o 12 proc. – w ujęciu r/r. Największe spadki odnotowały kategorie produktów: zabawki i nauka (-23 proc.) oraz urządzenia (-12 proc.). W Europie problem jest jeszcze większy, bo aż o 13 proc. spadła sprzedaż internetowa, a o 17 proc. liczba zamówień.
O tym, co działo się w polskich e-sklepach, częściowo wiadomo z danych BLIKA dotyczących transakcji zrealizowanych przez użytkowników między styczniem a czerwcem 2022 r. w 1168 sklepach internetowych. Wynika z nich, że nastroje konsumentów zdecydowanie uległy pogorszeniu. Konsumenci zaczynają oszczędzać i rezygnować z dóbr, które nie są niezbędne.
Które sektory zanotowały największe wahania sprzedaży?
1. Branża rozrywkowa
Z danych BLIK wynika, że porównując marzec do lutego, liczba transakcji spadła o 16 proc. W marcu odnotowano jednak wzmożony ruch w niektórych kategoriach rozrywkowych. Okazuje się, że te wahania wskaźników były efektem przede wszystkim wybuchu wojny w Ukrainie. Konsumenci nie byli skorzy do kupowania biletów do kin, na koncerty, czy do parków rozrywki. Ograniczyli również subskrypcje do serwisów z grami, czy filmami. W tym przypadku spadek liczby transakcji w marcu w porównaniu do lutego wyniósł 7 proc. Po miesiącu, kiedy nabywcy uświadomili sobie, że wojna nie zakończy się szybko, powoli wrócili do swoich przyzwyczajeń. Już w kwietniu BLIK zanotował wzrost o 20 proc. transakcji na platformach i w terminalach umożliwiających zakup biletów na festiwale, wydarzenia muzyczne i mecze.
2. Branża modowa
W lutym branża modowa zanotowała 16 proc. spadek transakcji. Z danych BLIK wynika, że podobnie płatności za zakupy wyglądały w popularnych marketplace’ach. W lutym zrealizowano ich o 9 proc. mniej niż w styczniu. W kolejnych miesiącach branża zaczęła odrabiać straty. Porównując marzec do lutego, liczba płatności BLIKIEM za odzież i obuwie wzrosła o 27 proc. Prawdopodobnie miał na to wpływ napływ imigrantów, którzy w pośpiechu przyjechali do Polski, często z jedną walizką. Polacy chętnie pomagali, nie tylko przekazując używane rzeczy, ale też kupując nowe. W kolejnych miesiącach – kwietniu, maju i czerwcu zanotowano kolejne wzrosty, odpowiednio na poziomie 7 proc., 10 proc. i 7 proc.
3. Fundacje dobroczynne
Zawsze na początku roku liczba wpłat BLIKIEM na akcje charytatywne osiąga najwyższy wynik. Nie inaczej było tym razem. Miesiąc później, w lutym liczba wpłat spadła o 10 proc. Z kolei w marcu, kiedy rozpoczęła się wojna, na cele dobroczynne przekazano 9 proc. więcej. Okazuje się więc, że Polacy chętnie biorą udział w akcjach charytatywnych.
4. Branża kosmetyczna
Chociaż na początku roku liczba rozliczeń BLIKIEM za kosmetyki i leki spadła o 10 proc., to w maju zwiększyła się o 11 proc. w porównaniu do kwietnia. Prawdopodobnie wpływ miała na to zapowiadana kolejna fala zachorowań na COVID-19.
5. Branża spożywcza
Podczas pandemii, klienci przekonali się do zakupów żywności online. Najbardziej zyskał sektor zakupów spożywczych z szybką dostawą. Największy spadek w zakupach spożywczych online zanotowano w kwietniu – liczba transakcji w stosunku do marca spadła o 13 proc. Można to jednak wytłumaczyć w prosty sposób – ze względu na piękną pogodę, chętniej wychodziliśmy do restauracji i robiliśmy zakupy stacjonarnie.
6. Branża transportowa
Kiedy 1 marca zniesiono część wprowadzonych obostrzeń, przestały obowiązywać limity osób, oraz zniesiono obowiązek odbywania kwarantanny po przekroczeniu granicy, styl życia uległ zmianie. Częściej interesowaliśmy się wyjazdami w celach turystycznych. Już w marcu BLIK odnotował niemal 40 proc. więcej płatności za bilety miejskie, kolejowe i lotnicze niż w lutym. W kolejnych miesiącach wzrost nie był już aż tak dynamiczny.
Prognozy są nadal optymistyczne
Z raportu „Perspektywy rozwoju rynku e-commerce w Polsce 2018-2027” wynika, że w Polsce w 2021 roku udział w sprzedaży detalicznej online osiągnął wynik 13 proc.
Prognozowana wartość rynku e-commerce w Polsce w 2027 roku wynosi 187 mld zł, co oznacza wzrost o 94 mld zł na przestrzeni 2021-2027. Ponad połowa (54 proc.) wzrostu wartości rynku e-commerce pochodzić będzie z kategorii: moda, elektronika oraz zdrowie.
Zdaniem wielu specjalistów, na prognozy należy jednak patrzeć z przymrużeniem oka. Nie wiadomo jak rozwinie się polska gospodarka i jaki to będzie miało wpływ na budżety gospodarstw domowych. Jeśli konsumenci będą musieli zaciskać pasa, z pewnością ograniczą wydatki na mniej potrzebne dobra.
Wyzwania, na które trzeba się przygotować
W najbliższych latach przed właścicielami sklepów internetowych pojawi się wiele wyzwań związanych z wdrożeniem strategii pozwalających na konkurowanie z innymi firmami. Powinny one dążyć do: rozwoju nowych kanałów dotarcia do klienta, poprawy efektywności łańcucha dostaw oraz świadomego zarządzanie cyklem życia klientów (profilowanie).
W raporcie Salesforce eksperci wyjaśniają, że w czasie presji inflacyjnej, trwającej pandemii i ciągle zmieniających się zachowań klientów, e-sklepy poruszają się po niezbadanym terytorium. Dlatego specjaliści przeprowadzili analizę zachowań zakupowych i zaprezentowali ciekawe wnioski:
1. Nowe kanały dystrybucji
Szacuje się, że w 2020 r. aż 30 proc. przychodów organizacji handlowych pochodziło z kanałów cyfrowych. Oczekuje się, że liczba ta wzrośnie do 54 proc. do 2024 r. Kanały cyfrowe rozwijają się, aby sprostać oczekiwaniom klientów, ale nie wszyscy są na to przygotowani. Tylko 41 proc. respondentów ankiety czuło się całkowicie przygotowanych do obsługi nowych kanałów.
2. Alternatywne opcje płatności
Karty kredytowe, przelewy bankowe, BLIK, szybkie przelewy, odroczone płatności – te formy stały się już standardem. Przyszłością jest możliwość zapłaty kryptowalutami. 46 proc. organizacji handlowych twierdzi, że planuje zaakceptować kryptowaluty jako płatność w ciągu najbliższych dwóch lat. Obecnie z tej opcji korzysta 30 proc. podmiotów na świecie, głównie w Indiach, Holandii i Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
3. Nowe bazy danych
36 proc. organizacji handlowych planuje inwestycje we własne bazy danych w ciągu najbliższych dwóch lat. Specjalistyczne dane są wykorzystywane głównie do zrozumienia zachowań klientów, by na tej podstawie móc wdrożyć skuteczne strategie marketingowe.
4. Automatyzacja
Prawie połowa (45 proc.) organizacji handlowych priorytetowo traktuje automatyzację procesów w ciągu najbliższych dwóch lat. Skuteczność w automatyzacji procesów, będzie opierała się na strategii sztucznej inteligencji.
Początek roku 2022 był dla branży e-commerce trudniejszy niż poprzednie, a właściciele wielu e-sklepów odnotowali spadek zainteresowania zakupami. Prawdopodobnie trudna sytuacja, w której się znajdujemy, zweryfikuje wiele biznesów i na rynku pozostaną ci, którzy dostosują się do zmieniających się potrzeb konsumentów. Dlatego nie warto czekać na to, co się wydarzy z założonym rękami, a jak najszybciej przystąpić do działania.